Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Powiedzenie + wiersz naszej Bohaterki /!!!/ Seria: Profesorki Super-Babki Nr odcinka: 97 Podseria: składanki Podseria: wyróżnione tytułem „Doctor Honoris Causa” Nasza seria ma prawie U T T odcinków.
Chcesz komuś wyznać po raz pierwszy miłość? A może urozmaicić romantyczne spotkanie z drugą połówką lub wysłać staroświecki, klimatyczny list ze wzruszającym utworem poetyckim? Do akcji wkraczają wiersze miłosne. Które wybrać i jak poruszać się w literackim gąszczu? Podrzucamy piękne wiersze miłosne dla niej i dla niego, które podbiją serce nawet tych, którzy zwykle są nieczuli na uroki poezji. "Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy" Wisława Szymborska, pierwsza z naszych dwóch noblistek literackich (drugą jest, oczywiście, Olga Tokarczuk), napisała wiele przepięknych utworów - nie tylko wiersze miłosne. W jej zbiorach można znaleźć jednak co najmniej kilkanaście wierszy dla zakochanych. "Miłość szczęśliwa", "Portret kobiecy", "Przy winie", "Buffo" - to tylko niektóre z nich, jedne wesołe, inne słodko-gorzkie. My wybraliśmy dwa wiersze miłosne autorstwa Szymborskiej - "Zakochanych" i słynne "Nic dwa razy się nie zdarza". "Zakochani" Jest nam tak cicho, że słyszymy piosenkę zaśpiewaną wczoraj: "Ty pójdziesz górą, ja doliną..." Chociaż słyszymy - nie wierzymy. Nasz uśmiech nie jest maską smutku, a dobroć nie jest wyrzeczeniem. I nawet więcej, niż są warci, niekochających żałujemy. Tacyśmy zadziwieni sobą, że cóż nas bardziej zdziwić może? Ani tęcza w nocy. Ani motyl na śniegu. A kiedy zasypiamy, we śnie widzimy rozstanie. Ale to dobry sen, ale to dobry sen, bo się budzimy z niego. "Nic dwa razy" Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, wpółobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody. "Lecz widać można żyć bez powietrza!" Maria Pawlikowska-Jasnorzewska to wręcz sztandarowy przykład polskiej poetki piszącej o miłości. Jej wiersze miłosne - mimo że mają już kilkadziesiąt lat - wciąż urzekają znakomitymi metaforami, naturalnością i lekkością. Nie można odmówić im też dramatyzmu i widocznej pasji. Są to idealne wiersze dla zakochanych i taki jest między innymi "Miłosny uścisk". "Miłosny uścisk" Patrz! jedna z gwiazd Leci jak głaz W przestwór głęboki i miękki... Złocisty kwiat W ciemności spadł Z mojej otwartej ręki... Pięć ramion gwiazdy. zmysłów pięć I pięć kwiatowych płatków, Miłosny smęt - I wspólna chęć Nieskończonego upadku... Złamać się, klęknąć, To nie dość, Za wielki sen i żal, My chcemy paść, Bezwładnie paść, Wskroś czarnej ziemi - W dal... Jak przelot gwiazd, Co w łukach zgasł I białe smugi miecie, Spadnijmy w dół, Objęci wpół, Niżej niż wszystko w świecie... "Miłość (Nie widziałam cię już od miesiąca...)" to jeden z najpopularniejszych utworów Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Jest krótki, ale treściwy, a zarazem bardzo smutny - idealny wiersz miłosny dla niej i dla niego. Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza! "Szalone - Dzikie Noce!" Emily Dickinson to jedna z najsłynniejszych amerykańskich poetek. Mimo że większość życia przesiedziała zamknięta w domu, w swoich mistrzowskich wierszach - także miłosnych - zawarła wiele prawd i spostrzeżeń. Jej utwory zostały odpowiednio docenione dopiero po śmierci poetki. Oto krótki, ale trafiający w sedno wiersz "Czekać godzinę - to długo" Emily Dickinson w przekładzie Stanisława Barańczaka Czekać Godzinę - to długo - Jeśli Miłość ma się tuż przed sobą - Czekać Wieczność całą - to krótko - Jeśli Miłość jest w końcu nagrodą. Emily Dickinson pozostawiła po sobie wiersze miłosne pełne pasji. Jeden z nich to "Szalone – Dzikie Noce", poniżej również w przekładzie Barańczaka: Szalone - Dzikie Noce! Przy Twoim boku Wiodłyby takie Noce W Rozkosz i Spokój! Cóż szkodzę - Wichry - Sercu w Przystani? Zbędna Busola - Koniec z Mapami! Przez Raj wiosłować - przez Morza Rozległość! Byle przybić - tej Nocy - do Brzegu Twojego! "Jam twój niewolnik" Zestawienie wierszy miłosnych znanych poetów nie może istnieć bez Szekspira! Ten słynny twórca pisał nie tylko o miłości, jednak jego "miłosne" utwory cieszą się dziś szczególnym powodzeniem. Jeden z sonetów Szekspira, "Jam twój niewolnik, cóż mi więc przystoi" (w tłumaczeniu Jerzego Łowińskiego), mówi o miłości nieszczęśliwej, wciąż liczącej na odwzajemnienie. Jeśli chcesz poruszyć pozornie nieczułe dotychczas serce swej wybranki lub swojego wybranka, rozważ, czy nie przesłać ten wiersz o miłości! Jam twój niewolnik, cóż mi więc przystoi Jak czekać chwili twojego zachcenia? Mój czas nic niewart, chyba w służbie twojej, I tylko twego słuchać mi zlecenia. I ani nie śmiem wolnych godzin liczyć, Patrząc na zegar, jak się tarcza zmienia, Ni zwać gorzkimi rozstania gorycze, Skoro raz słudze rzekłaś - do widzenia. I myśli nie śmiem pytać się zazdrosnych, Dokąd pójść mogłaś i co możesz czynić, Lecz dumam tylko, niewolnik żałosny, Jak tam, gdzie jesteś, szczęśliwsi są inni. Tak wielkim błaznem miłość, że w twej woli, Czyń, co zapragniesz, nic go nie zaboli. Nic dwa razy (W. Szymborska) Nic dwa razy się nie zdarza I nie zdarzy, z tej przyczyny Zrodziliśmy się bez wprawy I pomrzemy bez rutyny Choćbyśmy uczniami byli Najtępszymi w szkole świata Nie będziemy repetować Żadnej zimy ani lata Żaden dzień się nie powtórzy Nie ma dwóch podobnych nocy Dwóch tych samych pocałunków Dwóch Wiersz „Nic dwa razy” pochodzi z tomu o tym samym tytule. Jest to utwór, który podejmuje problematykę przemijania. Przemijanie – jak można dowiedzieć się z wiersza – towarzyszy człowiekowi od początku od końca, od pierwszych chwil życia aż do śmierci. Kategoria przemijania wkrada się w każdy aspekt naszego bytowania na Ziemi. Tym samym wyłania się z wiersza nierozerwalna triada: życie – miłość – przemijanie. Naczelną zasadą rządzącą wszechświatem okazuje się myśl sformułowana dawno temu przez antycznego myśliciela Heraklita: pantarhei – wszystko płynie: Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Już pierwsze strofy wiersza wprowadzają motyw przemijania i niestałości. Nic w świecie nie może się wydarzyć drugi raz. Ta z pozoru pesymistyczna myśl przynosi jednak swoiste ukojenie podmiotowi lirycznemu. Wszystko we wszechświecie okazuje się unikatowe, jedyne w swoim rodzaju, oryginalne, jednostkowe. Taka różnorodność i zmienność czyni nasze życie ciekawszym – wszak „pomrzemy bez rutyny”. Podmiot liryczny – jak można wywnioskować z dalszych wersów kobieta – wymienia wiele argumentów mających udowodnić, że wszystko dzieje się tylko raz i nic się nie powtarza: Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Każdy dzień życia jest niepowtarzalny. Jest też zarazem chwilą w morzu czasu. Przytoczony fragment wprowadza do lirycznych rozważań filozoficznych bardzo ważny kontekst. Także miłość nie jest w stanie oprzeć się przemijaniu. Czym jednak jest przemijanie miłości? Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Uczucie do drugiego człowieka może z czasem słabnąć, może przyjmować różne odcienie. Początkowo zakochanym towarzyszy burza uczuć, eksplozja doznań. Wspólne chwile przepełnione są romantycznymi uniesieniami i teatralnymi gestami (darowanie róży). Pierwsze zauroczenie jednak mija, przychodzi obojętność i zwątpienie („Czy to kwiat? A może kamień?). Podmiot liryczny zauważa jednak, że w owej zmienności tkwi piękno. Nigdy nie ma dwóch takich samych pocałunków, dwóch takich samych spojrzeń w oczy. Miłość codziennie nas zaskakuje i – paradoksalnie – codziennie może rodzić się na nowo. Czas zmienia znane nam rzeczy i nie pozwala się cofnąć, przeżyć coś po raz kolejny: Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś – a więc musisz minąć. Miniesz – a więc to jest piękne. Strach przed przemijaniem, przez zmianami, w końcu przed śmiercią, jest bezzasadny. Czas zawsze płynął i płynąć będzie nadal – nikt go nie zatrzyma. Należy więc się z tym pogodzić. Wszystko co jest minie. Tak musi być. Nie warto więc martwić się, zaprzątać sobie głowy odwiecznym prawem wszechświata. Zresztą przemijanie może być piękne – właśnie w swej niepowtarzalności, krótkości, oryginalności. Utwór kończą rozważania o miłości: Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody. Podmiot liryczny zaleca stoicki spokój. Zamiast zastanawiać się nad przemijaniem, warto żyć – chwytać dzień –, poszukać zgody i przeżywać wspólne chwile najpiękniej jak to tylko możliwe. Miłość, mimo że burzliwa, nietrwała i często przynosząca ból, jest w swej istocie piękna. Trzeba otworzyć oczy i owo piękno dostrzec, zamiast głowić się nad sprawami, których i tak zmienić nie możemy. Wiersz kończy się sformułowaniem będącym wariacją na temat dobrze znanego frazeologizmu – „różnimy się od siebie/ jak dwie krople czystej wody”. W potocznym języku mawia się, że osoby są do siebie podobne jak dwie krople wody. Poetka zdaje się przeczyć jednak temu stwierdzeniu. Próbuje powiedzieć, że nie ma dwóch takich samych ludzi, tak jak nie ma dwóch takich samych chwil. Utwór Szymborskiej jest traktatem filozoficznym. Podmiot liryczny odwołuje się do antycznej myśli Heraklita. Myśliciel z Efezu w zmianie upatrywał centralnej zasady wszechświata. Jednocześnie mówił, że każde zjawisko składa się z przeciwieństw. Te przeciwieństwa prowadzą do tego samego miejsca, w ostatecznym rozrachunku są tożsame. W wierszu odnaleźć można także inne maksymy starożytności: carpe diem oraz memento mori. Podmiot liryczny zaleca chwytać dzień, żyć chwilą i dostrzegać piękno każdego momentu. Z drugiej strony musimy pamiętać o przemijaniu i śmierci, ponieważ są one nierozerwalnie związane z ludzkim życiem. Pochylenie się nad śmiercią ma nie mieć charakteru smutku, strachu („Czemu ty się, zła godzino,/z niepotrzebnym mieszasz lękiem?”), czy żałoby. Aby osiągnąć harmonię, ze spokojem musimy przyjąć zasadę rządzącą wszechświatem, pogodzić się z nią i żyć z jej świadomością. O śmierci nie można zapomnieć, nie należy udawać, że nie przyjdzie, nie trzeba też wpadać z jej powodu w rozpacz. Tym samym podmiot liryczny zaleca postawę stoicką. Stoicyzm był szkołą filozoficzną w starożytnej Grecji. Stoicy przyjmowali wyroki losu ze spokojem, nie próbowali zmieniać niezmiennego, nie przejmowali się przeciwnościami losu. Stąd też wzięło się powiedzenie stoicki spokój. I właśnie ze stoickim spokojem człowiek powinien przejść przez życie, czerpiąc z niego jak najwięcej i zachwycając się codziennie jego pięknem. Wiersz Szymborskiej jest pozbawiony rymów – to typowe dla poetki. Ma nieregularną budowę – różna liczna sylab w wersie. W swej formie przypomina przemowę, rozprawkę. Na początku osoba mówiąca w wierszu przedstawia tezę („Nic dwa razy się nie zdarza”), następnie przechodzi do prezentacji argumentów (nie będzie dwóch takich samym pór roku, miłość nie jest uczuciem stałym i jednorodnym), na końcu przechodzi do wniosków i puenty (zalecenie postawy stoickiej). Inspiracją dla poetki była niewątpliwie starożytna myśl filozoficzna. Mimo, że utwór mówi o przemijaniu, w swej wymowie jest pogodny i radosny. Pozorny paradoks nie zdumiewa, Szymborska zasłynęła z tego, że nadrzędną zasadą swej twórczości uczyniła kategorię estetyczną zdziwienia.
Gdy jest źle, człowiek boi się, ma złe samopoczucie. Ludzie nie lubią lęku, jak zostało zawarte w cytacie, złych godzin. Coś jest, więc przemija, nie zawsze. Nie zgodzę się z tym, że zła godzina może przeminąć. Jeżeli jednak przeminie, to człowiek czuje szczęście. Ten cytat jest z wiersza Szymborskiej?
Odsłon 1 Comment Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś – a więc musisz minąć. Miniesz – a więc to jest piękne. Wisława Szymborska Szymborska Wisława Next post© 2019 by Back to Top
Drodzy Nowocześni inaczej. Mija kolejny rok, a my młodsi właśnie o ten rok. Wigilia to dzień dla mnie szczególny. Mam tylko miłe z Nią związane
zapytał(a) o 20:06 Wiersz Wisławy Szymborskjej ,,Nic dwa razy" (Zad. Dom.) Wypisz z wiersza (po jednym) epitet, porównanie, wyliczenia metaforę i określ ich funkcję w Szymborska ,,Nic dwa razy"Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody.
Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody. Wisława Szymborska Nothing twice Nothing can ever happen twice. In consequence, the sorry fact is
Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody. Wisława Szymborska 4AjjSrL.
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/249
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/7
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/87
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/246
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/399
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/121
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/64
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/165
  • 3nwsf3iypf.pages.dev/358
  • czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem wiersz